- Niestety kolorem czerwonym oznaczono praktycznie cały powiat sokołowski, z wyłączeniem miasta Sokołów Podlaski. Podejmowaliśmy szereg działań, aby przekonać Komisję i nie zmieniać kolorystyki tych obszarów. Chcieliśmy to ograniczyć tylko do części gmin powiatu węgrowskiego, ponieważ na terenie powiatu sokołowskiego już dawno nie mieliśmy do czynienia z ASF – tłumaczy Paweł Jakubczak.
Sytuacja staje się nieco bardziej skomplikowana dla rolników, na których narzucane są pewne obowiązki wynikające z lokalizacji gospodarstw w strefie drugiej (czerwonej). Jak zapewnia Mazowiecki Lekarz Weterynarii większość problemów weterynaria bierze na siebie, np. jeśli chodzi o pobieranie krwi u świń przeznaczonych do uboju. - Ważną informacją jest to, że wynik badania krwi jest ważny tydzień od daty pobrania próbek. Staramy się robić wszystko, aby rolnik otrzymał ten wynik w ciągu doby. Tak, aby miał co najmniej sześć dni na znalezienie bądź zmianę odbiorcy świń – zapewnia weterynarz.
Obecnie lekarze oczekują na decyzję Ministra Finansów, która ma zapewnić zwiększenie kadry w laboratoriach, tak aby punkty przyjęć czy wydawania próbek krwi działały jeszcze sprawniej. Tak, aby Mazowsze było samowystarczalne.
Jak tłumaczy Paweł Jakubczak, analiza pokazuje, że w ubiegłym roku na terenie województwa mazowieckiego, wśród odstrzelonych przez myśliwych dzików 3 do 6% procent miało wynik dodatni. Jeśli chodzi o znalezione padłe dziki sytuacja się odwraca. Tylko 10% z nich jest niezakażonych. Reszta to żywy materiał zakaźny, dlatego w przypadku ASF niezwykle ważna jest bioasekuracja.
KSkib/DJ
Kwiecień 2024
