Oto niektóre z odpowiedzi:
Karoplast: „Młodzi ludzie lubią przebywać w swoim towarzystwie więc dobrze by było, żeby w każdej parafii powstał np. KSM albo inne grupy łączące młodzież. Różne działania łączą ich ze sobą i mogą zobaczyć, że wiele jest takich osób jak on (osoby, które wstydzą się ze względu na odrzucenie ze strony rówieśników), a przebywając w swoim otoczeniu (tej grupy młodzieżowej) oswajają się do tego typu działań.”
Michal443: „Na mnie zadziałałby system jakiejś rywalizacji pomiędzy młodymi ludźmi. Należy nie tylko uświadamiać młodych ale też dorosłych tj. rodziców, że tego typu działania to nie jest strata czasu. W dzisiejszych czasach trzeba być blisko młodych także w Internecie. Niekonwencjonalne rozwiązania jak najbardziej wskazane. W ramach religii w szkole uczniowie mogą realizować chrześcijańskie projekty całą klasą np. zbiórki rzeczy dla potrzebujących, funduszy na misje, gazetki, flashmoby, czuwania, chrześcijańskie imprezy itp.
Antonka: „Uważam, że dziś brakuje nam młodym poczucia wspólnoty. Każdy myśli tylko o sobie, panuje egoizm, zabieganie, brak czasu. Moim zdaniem w parafiach brakuje wspólnot i konkretnych programów do pracy z młodzieżą. Czas mija od akcji do akcji parafialnej. Na co dzień wielu młodych czuje się niepotrzebnych. Taką pomocą są z pewnością comiesięczne czuwania młodych w Kodniu. Dobrze byłoby aby w każdym rejonie diecezji odbywały się podobnego rodzaju spotkania. Aby młodym chciało się chcieć to wcześniej i naszym duszpasterzom musi się chcieć mieć dla nas czas.”
Wioleta: „Bardzo dużo zrobiliście tworząc tą aplikację, która uzależnia ale w pozytywny sposób. Jest szansa, że chociaż część młodzieży wróci do kościoła i zmądrzeje i zastanowi się nad swoim życiem.”
akagusia: „Bardzo skutecznie działają takie projekty jak „PANaMY”. Zmuszają do rozważań, do myślenia, ale też do działania. Znajomy tłumacząc żonie co to za aplikacja (zapomniał nazwy ;) określił to jako „chrześcijańskie pokemony”. I to sprawiło, że ich syn zafascynowany grami komputerowymi z ciekawości ściągnął aplikację i wykonuje zadania. „Jaka wiara takie życie”, pogłębiając wiarę, trwając we wspólnotach wciąż na nowo odkrywać Słowo Boże daje gwarancję pokonywania zniechęcenia i nudy, daje siłę i moc w walce z pokusami, radość i blask w oczach u osób żyjących wiarą spotkania prawdziwego i żywego Chrystusa.”
Marys: „Myślę, że młodzież lubi być zauważona. Przykładem jest pobliska parafia, w której jest nowy wikariusz zachęcający każdego z osobna a nie ogół do uczestniczenia w danych wydarzeniach. Jak odejdzie frekwencja może się zmniejszyć ale kilka osób może zostać w gronie zainteresowanych pogłębianiu wiary.”
GABRYSIA: „Jest to trudne pytanie. Patrząc po sobie uważam że główną rolę odgrywa otoczenie w jakim przebywamy, ponieważ nie każdy np. lubi słuchać o tym że było się na roratach. W końcu z kim przystajesz takim się stajesz. Zmiana towarzystwa byłaby dobrą propozycją, ale nie do zrealizowania. Moim zdaniem trzeba ich zachęcić… rozgłosić grę, pokazać ile organizacji znajduje się przy parafiach i jak w łatwy sposób można pomóc ludziom i sobie na drodze do świętości. Trzeba robić RABAN!!!”
Sikorek: „Aby młodzież była aktywna potrzebuje zachęty, dzięki której podejmie działania. W tym celu potrzebna jest osoba, która zachęci młodzież do działań, mająca charyzmę i ochotę do pracy z nimi. Osobiście wiem, że nie jest to łatwe. W mojej parafii brakuje inicjatywy ze strony księdza. Księdzu się nie chce to nie chce się także młodzieży. Brakuje mi bardzo wspólnych wyjazdów, spotkań, ugrupowań, integracji. Chciałbym by się to zmieniło. Więc, młodzieży będzie się chciało jeśli komuś nie będzie się nie chciało! Potrzeba zachęty.”
Michas: „Według mnie młodzież za dużo czasu spędza na telefonach. Aplikacja typu jak „Panamy” jest świetnym rozwiązaniem. Na mnie działa idealnie. Dla młodzieży bardzo duży wpływa na życie ma pieniądz. Uważam, że powinno być więcej spotkań dla młodzieży z wątkami religijnymi.”
Duszpasterstwo Młodzieży Diecezji Siedleckiej
[MSz]
Kwiecień 2024
